Samantha Young "To, co najważniejsze"



Krótki opis książki:
Witamy w Hartwell, spokojnym, nadmorskim miasteczku, gdzie dzięki tajemnicy sprzed wielu lat pewna kobieta zrozumie, co znaczy prawdziwa miłość.
Doktor Jessica Huntington całym sercem angażuje się w problemy swoich podopiecznych z więzienia dla kobiet, ale w życiu prywatnym starannie unika związków uczuciowych. Nauczyły ją tego bolesne doświadczenia. W więziennej bibliotece odkrywa plik starych listów miłosnych i jedzie do malowniczego Hartwell, żeby dostarczyć je adresatowi. Nadmorskie miasteczko rzuca na Jessicę swój czar, ale jeszcze większe wrażenie robi na niej przystojny właściciel miejscowego baru.
Od czasu rozwodu z niewierną żoną, Cooper Lawson skupia się na tym, co najważniejsze: na rodzinie i prowadzeniu baru przy nadbrzeżnej promenadzie, który od lat znajduje się w posiadaniu Lawsonów. Jednak kiedy Jessica przekracza progi jego knajpki, gotów jest znów otworzyć swoje serce. Chociaż wzajemne przyciąganie staje się coraz silniejsze, Jessica z uporem broni się przed bliskim związkiem. Aby przekonać ją, że jest w życiu coś, o co warto walczyć, Cooper będzie musiał ofiarować jej więcej niż tylko namiętność.






Ta książka to moje pierwsze spotkanie z Samanthą Young. Niestety jestem trochę rozczarowana. Wybierając się na wakacje zdecydowałam się wybrać coś lekkiego i przyjemnego do poczytania na plaży. I w tej roli książka się sprawdziła bo nie wymaga dużego skupienia. Jeżeli oczekujecie wielkiego WOW to na pewno nie przy tej pozycji. Jest to klasyczny romans, pisany według tradycyjnego schematu, czyli miłość, dramat i miłość.
Dwoje ludzi po przejściach, probuje ułożyć sobie życie na nowo. Jessica Huntington, młoda lekarka w zakładzie karnym, w kórym pracuje, odnajduje stare listy. Postanawia dostarczyć je do adresata, który powinien je dostać kilkanaście lat wcześniej. Dzięki tej podróży uświadamia sobie, jak wiele jej w życiu brakuje. Nie ma stałego partnera, rodziny, przyjaciół. W Hartwell, gdzie się zatrzymuje, po raz pierwszy od dłuższego czasu czuje się szczęśliwa. Tam poznaje Coopera, który również wiele już w życiu przeszedł. Mężczyzna zupełnie traci głowę dla młodej lekarki, z resztą z wzajemnością. Ale oczywiście na ich drodze staje wiele przeciwności i ich związek wisi na włosku. Jessica ma swoje tajemnice, które chce za wszelką cenę ochronić i nie ujawnić nawet Cooperowi. Tylko, że mężczyzna nie chce budować związku na kłamstwie. Muszą zmierzyć się z przykrą przeszłością i zacząć myśleć o tym co może ich spotkać w przyszłości. Poza tym głównym, miłosnym wątkiem, książka przedstawia nam losy mieszkańców Hartwell. To nawet chwilami jest o wiele ciekawsze niż losy Jessicy i Coopera. Całe miasteczko jest przedstawione w bardzo urokliwy sposób, aż chciałoby się tam pojechać. Historia przedstawiana jest raz z perspektywy Jessicy a raz z Coopera, bardzo lubię taki sposób narracji.
Książkę przeczytałam szybko, jednak nie zrobiła ona na mnie żadnego wrażenia. To powieść, którą bardzo szybko się zapomina. Idealna na plażę, nie wymaga od nas zbyt dużej uwagi, tak dla zabicia czasu. Obawiam się, że to moja pierwsza i ostatnia książka tej autorki.

9 komentarzy:

  1. Teraz blog wygląda jeszcze piękniej. 😍 A recenzja świetna, mam w planach tę książkę... tylko za dużo planów :)

    Zapraszam do mnie: paulina-czyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje z miłe słowa :) no właśnie, tych planów zawsze dużo, a czasu brak! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji do przeczytania żadnej pozycji tej autorki.Może kiedyś jak mnie najdzie ochota na książkę na plażę:)))
    czytanestrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na plażę idealna albo na długi zimowy wieczór :)

      Usuń
  4. Faktycznie książka dużego wrażenia nie robi, ale w jakiejś części mi się podobałą, chociaż byłam zawiedziona tym wątkiem z listami, spodziewałam się czegoś innego, jak i historia przeszłości Jess nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia, spodziewałam się czegoś innego. Ale z chęcią sięgnęłam po drugą część, która podobała mi się bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też liczyłam na wątek z listami. Jeżeli to Cię zainteresowało to sięgnij po "Ostatni list od kochanka" Jojo Moyes, podobny motyw i super rozwinięty :) a skoro druga część lepsza to może i ja się kiedyś skuszę :D

      Usuń
  5. Zgadzam się, lekka książką na jeden wieczór ;) Sama główna bohaterka okropnie mnie denerwowała, jednak polubiłam Bailey :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mi też Bailey przypadła do gustu, bardzo pozytywna osoba :)

      Usuń
  6. Hmmmm nie czytałam i chyba niewiele straciłam, ewidentnie brzmi jak coś w sam raz na plażę, co nie wymaga zbyt wielkiej angażacji w emocje czy myślenie, ale nawet od takiej pozycji? Wymagam żeby chociaż mnie wciągnęła na tyle, że poczułabym, że warto było poświęcić jej chwile uwagi :) Bardzo przyjemna recenzja, pozdrawiam serdecznie xx

    shevvolfxczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Czytula - I'm a book lover , Blogger