Paullina Simons "Jedenaście godzin"



Krótki opis książki:
Młoda kobieta w zaawansowanej ciąży opuszcza centrum handlowe w upalny dzień. Życie upływa jej na zakupach, dbaniu o rodzinę: ukochanego męża Richa oraz dwie córeczki, i oczekiwaniu narodzin trzeciego dziecka. Nagle życie to zostaje brutalnie zakłócone przez zdesperowanego młodego człowieka, który porywa Didi. Jakie są jego motywy? 

Rozpoczyna się morderczy wyścig z czasem - z udziałem policji, FBI i zrozpaczonego Richa. W ciągu kolejnych jedenastu godzin Didi dociera do granic ludzkiej wytrzymałości, mierząc się z koszmarnym przeznaczeniem. 



Opis książki brzmi bardzo zachęcająco, zapowiada dobry, trzymający w napięciu thriller. Jednak tylko na dobrym opisie się skończyło. Po lekturze "Jeźdźca miedzianego" tej autorki, spodziewałam się czegoś lepszego, a niestety po przeczytaniu tej książki jestem rozczarowana. Ale od początku... Sam moment porwania Didi jest bardzo naciągany. Porywacz o imieniu Lyle śledzi ciężarną kobietę w centrum handlowym, inicjuje nawet krótką rozmowę z nią. Ona zaczyna coś podejrzewać, ale i tak wychodzi na parking, gdzie nagle nie ma żywej duszy a porywacz po prostu uprzejmie namawia ją żeby wsiadła z nim do auta. Didi w końcu się zgadza bo boi się, że przez swoją ciążę nie będzie w stanie się obronić, tak jakby później miała trafić się lepsza okazja... I w ten sposób wybiera się na wycieczkę z niezrównoważonym człowiekiem, który jak się okazuje stracił swoją żonę i dziecko przez co postradał zmysły i chce zabrać dziecko Didi. Jej mąż, Rich, orientuje się, że coś jest nie tak bo nie stawiła się na umówione z nim spotkanie i nie może się z nią skontaktować. Porusza niebo i ziemię żeby policja wzięła jego podejrzenia na poważnie bo wie, że musiało stać się coś poważnego. Udaje mu się i do akcji wkracza nawet FBI, które jak się okazuje nie zna się w ogóle na rzeczy i Rich musi im podpowiadać co mają robić. W tym czasie Didi, u której zaczęła się już akcja porodowa, walczy z porywaczem i próbuje się uwolnić. Autorka przesadziła z ilością absurdów w tej książce. Oczywiście Didi mimo, że już rodzi, jest w stanie to ukryć przed Lyle'em i zabija swojego oprawcę i wszystko kończy się szczęśliwie.
Przeczytałam ją do końca tylko i wyłącznie dlatego, że nie lubię zostawiać niedoczytanych książek, nawet tych kiepskich. Chciałam mieć już ją za sobą i się przemęczyłam :) Ale jeżeli zastanawiacie się nad tą książką to zdecydowanie Wam odradzam!

2 komentarze:

  1. Nie miałam okazji czytać nic spod pióra tej autorki, może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  2. "Jeździec miedziany" tej autorki mogę serdecznie polecić 😊

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Czytula - I'm a book lover , Blogger