Magdalena Witkiewicz "Czereśnie zawsze muszą być dwie"



Krótki opis książki:
Zosia Krasnopolska otrzymuje w spadku od pani Stefanii zrujnowaną willę w Rudzie Pabianickiej. Rudera okazuje się domem z duszą uwięzioną w dalekiej przeszłości. Stary dom otoczony sadem – niegdyś bardzo piękny – kryje sekrety swoich mieszkańców. Zosia powoli zgłębia jego tajemnice. Kiedy na jej drodze pojawi się Szymon, odkryje najważniejszy sekret: dowie się, czym są prawdziwa przyjaźń oraz miłość. Zrozumie, że tak jak drzewa czereśni muszą rosnąć obok siebie, by wydać owoce, tak ludzie muszą się kochać, by ich wspólna droga przez życie miała sens.



"Czereśnie zawsze muszą być dwie" to kolejna cudowna powieść Magdaleny Witkiewicz. Odważę się nawet stwierdzić, że jest to najlepsza jej książka do tej pory. Jak zawsze jest to historia pełna emocji, ciepłych uczuć, od której nie sposób się oderwać. Za każdym razem, gdy czytałam już w łóżku i rozdział dobiegał końca, miałam gasić światło i iść spać. Przy tej książce na pewno prędko światła nie zgasicie. 
Główną bohaterką jest Zosia Krasnopolska, historia zaczyna się w momencie, kiedy dziewczyna decyduje się iść na wagary. Nigdy nie przypuszczała, że ta decyzja może zaważyć na całym jej życiu. Przez to opuszczenie zajęć, poznaje panią Stefanię, która odmienia jej życie. Zosia zaprzyjaźnia się ze starszą Panią, która zapisuje jej stary dom w Rudzie Pabianickiej. To miejsce skrywa wiele tajemnic swoich poprzednich mieszkańców. Wymaga również remontu, co okazuje się świetną terapią dla pogubionej Zosi. Dziewczyna próbuje pozbierać się po wielu przykrych przeżyciach. Z czasem zaczyna czuć, że to jest jej miejsce na ziemi. Staje się to również dzięki Szymonowi, z którym się zaprzyjaźnia. Zosia za wszelką cenę chce się dowiedzieć, co działo się w tym domu kiedyś. Zaprzyjaźnia się również z panem Andrzejem, który skrawek po skrawku, zdradza tajemnicę willi. Dlatego w książce przeplatają się dwie historie, ta o Zosi i o Annie, która kiedyś mieszkała w tym domu. Co jakiś czas przenosimy się w lata 30. XX wieku aby poznać historię tego miejsca. Symboliczne znaczenie tytułowych czereśni sprawi, że patrząc na to kwitnące drzewo będziecie myśleć, że czereśnie muszą być dwie :)
Na pewno nikt z nas, podejmując proste decyzje, nie myśli o tym, że może od tego zależeć nasze dalsze życie. A jednak jest tak w wielu sytuacjach i często zadajemy sobie pytanie "co by było gdyby?". Całe nasze życie to suma takich małych decyzji, które wpływają na jego przebieg. Ta książka to przepiękna historia, która skłoni nas na chwilę do refleksji. Jak wiele dobrych ale i tych złych decyzji musieliśmy podjąć aby dotrzeć do tego miejsca w którym jesteśmy. Uwielbiam książki Magdaleny Witkiewicz, która pisze proste książki o codziennym życiu. Robi to jednak w taki sposób, że nie można się oderwać od jej powieści. Dlatego serdecznie wam polecam tę książkę, jak i wszystkie inne tej autorki.

Drzewo czereśni potrzebuje

innego drzewa, aby rosnąć i dawać owoce.
Tak jak człowiek, gdy kocha – rozkwita. 




8 komentarzy:

  1. Wiele ludzi chwali twórczość autorki. O tej książce też chyba nie przeczytałam żadnej negatywnej. I jeszcze nie czytałam, ale mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie po nią sięgnij, inne książki tej autorki też są godne uwagi! :)

      Usuń
  2. Muszę jak najszybciej po nią sięgnąć! Tytuł chodzi za mną od paru miesięcy, ale po Twojej recenzji kusi jeszcze bardziej! ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też bardzo, ale to bardzo przypadła do gustu. U mnie recenzja tej właśnie książki już była jakiś czas temu, ale zapraszam też po inne. <3

    https://paulina-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka mnie zachęciła, choć to nie mój gatunek, wydaje się taka... ciepła? Nie wiem jak to opisać, ale zdecydowanie się z nią zapoznam. :)
    Pozdrawiam!
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre określenie - "ciepła"! Takie własnie są ksiażki Magdaleny Witkiewicz! polecam! :)

      Usuń
  5. Nie raz słyszałam ochy i achy nad tą książką, ale wciąż nie jestem do końca przekonana. Zawsze podchodzę nieco sceptycznie do obyczajówek, bo zwykle sięgam po książki, które oferują mi coś, czego w realnym życiu nie doświadczę - po fantastykę. Nie skreślam jednak Czereśni i być może zdecyduję się ją schwytać w bibliotece :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Czytula - I'm a book lover , Blogger