Paullina Simons "Jeździec miedziany" - trylogia



Właśnie kończę czytać "Ogród letni" - trzecią część serii Paulliny Simons, więc postanowiłam w skrócie napisać co sądzę o całej trylogii. 

"Jeździec miedziany" - pierwsza część, którą jakimś cudem udało mi się zdobyć w bibliotece bo książka cieszy się naprawdę dużą popularnością. Po przeczytaniu, zrozumiałam dlaczego. Jest to piękna opowieść o miłości, która zrodziła się mimo wszelkim przeciwnościom. Tatiana, młoda dziewczyna, wiedzie beztroskie życie, uwielbia czytać, można powiedzieć, że buja w obłokach. Pewnego dnia poznaje młodego, przystojnego żołnierza, Aleksandra. Tych dwoje od samego początku łączy silna więź, jednak okazuje się, że Aleksander to wielka miłość Daszy, siostry Tatiany. To pierwsza przeszkoda na drodze do ich szczęścia i patrząc na dalsze wydarzenia, chyba najmniejsza. Potem wybucha wojna, Tatiana musi bardzo szybko dorosnąć. Staje na wysokości zadania, dba o swoją rodzinę. Z resztą dla niej zawsze liczą się wszyscy dookoła, a dopiero na końcu jest ona sama. Jednak nawet wojna nie przysparza jej takiego cierpienia, jak to, że nie może być z Aleksandrem, który również ją kocha. Ukrywają swoje uczucie aby nie ranić innych. "Jeździec miedziany" to nie tylko romans, ale też opowieść o tym co się działo w czasie wojny. Chociaż z tego co dowiedziałam się z kilku źródeł, wiele sytuacji to po prostu fikcja literacka. Dlatego radzę nie brać tak na poważnie obrazu ZSRR z tamtych czasów. Co nie ujmuje tego, że na pewno bardzo dobrze zostało przedstawione cierpienie ludzkie oraz walka o przetrwanie. Jednak to nie jest żaden zarzut bo nie jest to książka historyczna tylko romans, który został naprawdę pięknie przedstawiony. Niestety autorka w jednym momencie sama pogubiła się w swojej fabule i kilka rzeczy się nie zgadzało. Osobiście nie podobała mi się ilość scen erotycznych, w pewnym momencie nie działo się nic poza tym. Chociaż czasami miałam ochotę udusić, raz Tatianę, a raz Aleksandra za ich postępowanie to z wielkim zainteresowaniem przeczytałam książkę do końca. I oczywiście postanowiłam sięgnąć po kolejną część.

"Tatiana i Aleksander" - druga część, która mnie absolutnie zauroczyła. Tatiana dotarła do Ameryki, pokonała wszelkie przeciwności i wydaje się, że teraz wszystko się już ułoży. Mimo, że spodziewa się dziecka to cały czas czuje się niekompletna. Za oceanem zostawiła Aleksandra, który upozorował własną śmierć aby ją ocalić. Gdyby wiedziała, że żyje nigdy nie zdecydowałaby się opuścić Związku Radzieckiego. Ale Tatiana nie potrafi ułożyć sobie życia w Ameryce. Dokłada wszelkich starań aby wszystko wyglądało normalnie, pracuje, poznaje wielu nowych ludzi, wychowuje dziecko. Jednak cały czas poszukuje znaku, że jej mąż żyje, a jej obecne życie to tylko pozory. W końcu ten znak dostaje, wie już na pewno, że Aleksander żyje. Dlatego postanawia wrócić aby go odnaleźć. Nie liczy się dla niej wtedy to, że jej syn jest już na świecie. Powierza go pod opiekę swojej przyjaciółce i wyrusza na poszukiwanie miłości swojego życia. Ta część bardzo trzymała mnie w napięciu, narracja prowadzona jest raz ze strony Tatiany, a raz ze strony Aleksandra co zdecydowanie urozmaica fabułę. Na ich drodze pojawia się wiele przeciwności, co sprawia, że od książki po prostu nie można się oderwać. Zdecydowanie to najlepsza część tej trylogii, więc jeżeli ktoś się zastanawia czy po nią sięgnąć to serdecznie polecam.

"Ogród letni" - trzecia część, która przedstawia nam losy Tatiany i Aleksandra po powrocie do Ameryki. Ich podróże, rodzinne życie. Według mnie to zdecydowanie najsłabsza część. Po drugiej części, która tak bardzo mi się podobała tylko się zawiodłam. Wymuszone kłótnie, mnóstwo scen erotycznych, problemy zawodowe. Po prostu codzienne życie małżeństwa, które ma za sobą ciężką przeszłość. Wydarzenia z czasów wojny nie dają o sobie zapomnieć, przez co ciężko im czasami dojść do porozumienia. Przeczytanie tej części zajęło mi trochę czasu bo po prostu nie było w niej nic trzymającego w napięciu. Ale ja zawsze muszę doczytać do końca książkę i troszkę się do tego zmuszałam. Myślę, że aby zaspokoić czytelników, można było napisać to krócej ale konkretniej. Każdy kto czytał poprzednie części chciał poznać zakończenie tej historii, a tu na siłę stworzona historia. "Ogród letni" to była strata czasu. Jednak poprzedzające dwie części serdecznie wam polecam!

2 komentarze:

  1. Bardzo fajna recenzja, nie zdradzająca za dużo szczegółów, co przy recenzowaniu kolejnych tomów jest bardzo trudne :)
    Pozdrawiam
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak właśnie się starałam żeby za dużo nie ujawniać :) dziękuję za opinię :*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Czytula - I'm a book lover , Blogger