Zuzanna Bijoch "Modelka"

Zuzanna Bijoch "Modelka"

Krótki opis książki:
Książka ta jest bardziej szczera niż jakikolwiek udzielony przeze mnie wywiad. Będziesz świadkiem rozmów i sytuacji, które odbywają się za zamkniętymi drzwiami. Zobaczysz, jak naprawdę wygląda praca modelki, ile pieniędzy się zarabia i od kogo to zależy. Co trzeba zrobić, żeby odnieść sukces, a o co pozostaje się modlić. Wbrew powszechnej opinii wcale nie musisz być miła, grzeczna i pracować najciężej ze wszystkich, bo dobre uczennice chodzą po tych samych wybiegach co dziewczyny, które rzuciły szkołę. Przyda ci się natomiast silny charakter, wyczucie, spryt i nieprzyzwoite poczucie humoru. Jak w każdej grze – żeby grać, musisz rozumieć jej zasady. Znać hierarchię figur i przypisany do nich ruch.



"Modelka" to lekka i bardzo wartościowa opowieść o życiu top modelki. Wielu wydaje się, że ich praca jest prosta, wystarczy, że przejdą się po wybiegu albo staną na chwilę przed obiektywem. Ale droga na szczyt jest bardzo długa i wyboista. Zanim modelka trafi na okładkę magazynu albo na wybieg znanego projektanta musi przejść wiele castingów. 
Zuzanna Bijoch w bardzo przyjemny sposób opisała jak wygląda życie na szczycie, ale też jak się tam dostać. Myślałam, że jest to autobiografia samej Zuzanny, ale stworzyła ona historię w której do końca nie wiadomo czy są to jej przeżycia czy po prostu fikcja literacka. Chociaż autorka zapewnia, że wszystko co opisała wydarzyło się naprawdę. 
Główną bohaterką "Modelki" jest Sara. Jej kariera rozpoczęła się od artykułu w kolorowym magazynie. Wracając z wakacji przeczytała ogłoszenie znanej agencji, która poszukuje modelek. Sara postanowiła wysłać swoje zdjęcia i po pewnym czasie jedzie do Warszawy na próbne zdjęcia. Jako nastolatka nawiązuje współpracę z bardzo dużą agencją. Początkowo jej karierą kierują rodzice, którzy dokładają wszelkich starań żeby Sara pozostała normalną dziewczyną. Dbają o jej edukacje i nie chcą dopuścić żeby kariera zajęła pierwsze miejsce w jej życiu. Kiedy Sara jest pełnoletnia sama zaczyna podejmować decyzje i postanawia zawodowo zająć się modelingiem. Rzuca się na głęboką wodę, a jej kariera nabiera tempa. Tak jak już pisałam, nie jest to łatwa droga, czeka ją wiele rozczarowań. Nie jest to zawód dla osób słabych, ale Sara potrafi obrócić swoje porażki w ogromne sukcesy. Życie modelki to też podróże po całym świecie, bankiety, pojawianie się w odpowiednich miejscach. Ciężko nie zwariować w tym świecie, a naszej głównej bohaterce bardzo dobrze się to udaje. Jak sama pisze: "W świecie zbudowanym z pozorów nic nie jest takie jak się wydaje". Zuzanna Bijoch przedstawia też prywatne życie modelek, związki, relacje rodzinne. Jak ciężko czasami się odnaleźć kilkaset kilometrów od domu. 
Następnym razem, kiedy spojrzę na piękne zdjęcia na okładkach kolorowych magazynów, na pewno pomyślę sobie jak wiele pracy i poświęceń stoi za tym jednym ujęciem. Książkę przeczytałam bardzo szybko, mimo, że moda nie jest moim zainteresowaniem. Ale to nie tylko opowieść o modzie, ale o wytrwałości i dążeniu do celu. I co najważniejsze, o tym aby zawsze pozostać sobą, cokolwiek by się wokół nas nie działo. Sięgnijcie po "Modelkę", przyjemna lektura :)



Małgorzata Gutowska-Adamczyk "Cukiernia pod Amorem. Ciastko z wróżbą"

Małgorzata Gutowska-Adamczyk "Cukiernia pod Amorem. Ciastko z wróżbą"

Krótki opis książki:
Sierpień 2016 roku. Trwają Dni Gutowa. W konkursie na Ciastko Roku bierze udział cukiernia Pod Amorem. Tym razem projektodawcą i autorem receptury jest Zbyszek, syn Waldemara Hrycia. Mimo wahań ze strony ojca to właśnie jego pomysłowe ciastko z wróżbą ma być wystawione do konkursu. 
Waldemar i Helena martwią się nie tylko o debiut zawodowy Zbyszka, lecz także o jego nowy związek z nieznaną dziewczyną. 
Złymi przeczuciami napawa ich również zapowiedziana wizyta prawniczki z Nowego Jorku - Moniki Grochowskiej-Adams, zatrudnionej przez spadkobierców przedwojennych właścicieli cukierni. 
Podczas obchodów Monika Grochowska-Adams nieoczekiwanie spotyka dawną przyjaciółkę, Tessę Steinmeyer. Obie panie, dziś już pod siedemdziesiątkę, to kobiety sukcesu, wracają jednak tu, gdzie upłynęło ich dzieciństwo. To spotkanie nie jest przypadkowe. Tessa, poważnie chora, przyjeżdża do Gutowa, aby załatwić niedokończone przed laty sprawy…


Kilka lat temu niesamowicie wciągnęła mnie seria pt. "Cukiernia pod Amorem". Przeczytałam trzy tomy, jeden po drugim i nie spodziewałam się, że autorka zdecyduje się na kontynuację. Dlatego ucieszyłam się, kiedy przypadkiem zobaczyłam "Ciastko z wróżbą". Długo nie musiałam się zastanawiać nad zakupem tej książki, a sama lektura to była czysta przyjemność. Jeżeli nie czytaliście poprzednich tomów, nic nie stoi na przeszkodzie bo ta powieść, mimo drobnych nawiązań do poprzedniej serii, jest zupełnie nową historią.
Co jest tak urzekającego w tych książkach? Historia pełna tajemnic, zwaśnionych rodzin, niedopowiedzeń i przeplatanie przeszłości z teraźniejszością. Akcja dzieje się w Gutowie, małym, klimatycznym miasteczku, gdzie na rynku mieści się Cukiernia pod Amorem. Miejsce to istnieje już od wielu lat, miało różnych właścicieli i różne nazwy, jednak już od dłuższego czasu jest w posiadaniu rodziny Hryciów. Poprzednia seria opowiada o powstaniu tego miejsca i o kilku rodzinach zamieszkujących w Gutowie i okolicach. A uwierzcie mi, że to nie była prosta historia. "Ciastko z wróżbą" zaczyna się już kilka lat później, pan Hryć wprowadza w prowadzenie cukierni swojego syna. Młody chłopak jest pełen energii i nowych pomysłów, jednak miłość do Martyny zakłóca mu trzeźwe myślenie. Zbliżają się dni Gutowa, a co za tym idzie, konkurs na najlepsze ciastko. Młody Hryć wpada na pomysł, który nieszczególnie podoba się rodzinie, ale ufają mu i nie odwodzą go od jego autorskiego projektu. Dni Gutowa sprowadzają do miasteczka wiele jego dawnych mieszkańców. Ale nie każdy z nich ma czyste intencje. Niektórzy odnajdą swoich przyjaciół po latach, a niektórzy będą chcieli rozliczyć się z przeszłością. Niech nie zrazi was początkowo duża ilość bohaterów. Z czasem wszystko zaczyna się układać w głowie czytelnika. Bardzo się cieszę, że ta książka to tylko wstęp do nowej serii. "Ciastko z wróżbą" zaintryguje Was, będziecie chcieli poznać tajemnice głównych bohaterów. Jednak ta część to tylko przedsmak tego co czeka nas w następnych tomach. Nie mam wątpliwości, że po nie sięgnę. Moim zdaniem autorka dobrze utrzymała poziom książki, bazuje na sprawdzonym schemacie z poprzedniej serii. Historie z przeszłości przeplata z teraźniejszością, jednak jest to zupełnie nowa opowieść. Serdecznie Wam polecam i czekam na kolejny tom :)


Jojo Moyes "Dziewczyna, którą kochałeś"

Jojo Moyes "Dziewczyna, którą kochałeś"

Krótki opis książki:
W życiu Liv nic nie poszło zgodnie z planem. Zamiast cieszyć się miłością męża i myśleć o przyszłości, została sama. Jedyne, na co ma ochotę, to wejść pod kołdrę i już nigdy nie wyściubiać spod niej nosa. Wypić o jeden kieliszek wina za dużo i zapomnieć o mailach od komornika i mężczyźnie, który miał być spełnieniem marzeń, a zniknął bez słowa. Jedyne, co pomaga jej przetrwać, to portret dziewczyny, zaręczynowy prezent. Najcenniejsza rzecz, jaką ma. Kiedy ktoś chce jej go odebrać, Liv zaczyna walczyć.    O obraz i o siebie. Podobno można łamać zasady, jeśli się kocha…


Sięgając po "Dziewczynę, którą kochałeś" spodziewałam się przyjemnego romansu na długi jesienny wieczór. Jednak ta książka absolutnie mnie oczarowała. Autorka ma cudowne pióro i stworzyła historię od której nie sposób się oderwać. Powieść przeplata dwie historie, które spójnie się łączą. Jedna z nich rozpoczyna się w czasie I Wojny Światowej, a druga dzieje się w obecnych czasach. Co może je łączyć? 
Jest to "Dziewczyna, którą kochałeś", która w rzeczywistości jest tytułem obrazu. Przedstawia on młodą kobietę o imieniu Sophie, portret powstał na początku XX wieku i został namalowany przez jej męża. W książce jest wiele opisów tego obrazu i pewnie każdy czytelnik będzie go sobie wyobrażał na swój sposób. Na pewno namalowany został wyrazistymi kolorami, a na twarzy kobiety maluje się wiele emocji. Dzieło wprawia w zachwyt i zadumę wiele osób. Książka rozpoczyna się historią Sophie, która żyje w małej francuskiej wiosce. Akcja toczy się w czasie I Wojny Światowej dlatego wioska jest pod okupacją niemiecką. Ta część książki jest bardzo ciekawa, z resztą bardzo lubię takie wątki historyczne. Myślę też, że postać Sophie została świetnie stworzona przez Moyes bo jest to kobieta z charakterem, która wykazuje się wielką odwagą. "Dziewczyna, którą kochałeś" wisi w barze prowadzonym przez nią i jej siostrę. Spoglądając na obraz, Sophie przypomina sobie jaką kiedyś była kobietą, kiedy jeszcze żyła szczęśliwie ze swoim mężem w Paryżu. Ta historia o Sophie przeplata się z historią kolejnej młodej kobiety, Liv. Ta bohaterka żyje w XXI wieku, a łączy je to, że obecnie "Dziewczyna, którą kochałeś" jest w posiadaniu Liv. I teraz to dla niej ma ogromne znaczenie. Otrzymała go od swojego męża i przypomina jej kobietę, jaką przy nim była. 
Przez 100 lat obraz przebył długą drogę, a co dokładnie się z nim działo? Dowiecie się, sięgając po tę książkę. Poza historią samego obrazu poznacie dwie niezwykłe i zdeterminowane kobiety, którą poświęcą wszystko aby osiągnąć swój cel. Książkę czyta się szybo i przyjemnie, a przeplatanie różnych czasów nadaje jej tajemniczości. Do ostatnich stron trzyma w napięciu. Moyes powoli odkrywa przed czytelnikiem historię "Dziewczyny, którą kochałeś". Jak dla mnie to jedna z lepszych książek tej autorki. Lektura obowiązkowa dla każdego fana Moyes i klimatycznych historii o miłości. 







B.A. Paris "Za zamkniętymi drzwiami"

B.A. Paris "Za zamkniętymi drzwiami"


Jack i Grace wydają się świetnie do siebie pasować. Każdy z nas zna taką parę. On jest przystojny i bogaty, ona – urocza i inteligentna. Nie mógłbyś ich nie lubić, nawet gdybyś chciał. Z przyjemnością poznałbyś Grace bliżej, ale okazuje się to niemożliwe, bo ona i Jack są właściwie nierozłączni. Ktoś powiedziałby, że to prawdziwa miłość. Ktoś inny mógłby spytać, dlaczego Grace nigdy nie odbiera telefonów, nie wychodzi z domu, a nawet nie pracuje. I jak to możliwe, że gotuje takie wymyślne potrawy i w ogóle nie tyje? Szczęściara? Możliwe. Tylko po co im w oknach kraty?

Doskonałe małżeństwo czy perfekcyjne kłamstwo?


Ta książka dosyć długo czekała na swoją kolej. Jednak coraz więcej pozytywnych opinii na temat tej powieści sprawiło, że postanowiłam ją przeczytać. Po opisie nastawiłam się na historię o mężu, który w domowym zaciszu bije swoją żonę, a wśród ludzi jest szanowanym człowiekiem. Takie można snuć domysły, jednak to co działo się za zamkniętymi drzwiami potrafi zaskoczyć.
Grace to niezależna młoda kobieta, której głównym celem w życiu jest opieka nad siostrą. Poświęca jej swój wolny czas, bardzo się o nią troszczy, ponieważ siostra ma zespół Downa. Pewnego dnia Grace zabiera siostrę do parku, gdzie poznaje Jacka. Nie może uwierzyć, że taki mężczyzna zwrócił na nią uwagę, jest bardzo przystojny, a na dodatek jest sławnym prawnikiem. Jest znany z tego, że nie przegrał żadnej sprawy. Na dodatek nazywa się Angel, co ma ukazywać jak dobrym jest człowiekiem. Od początku znajomości bardzo troszczy się o Grace i jej siostrę Millie. Planuje ich wspólną przyszłość, kupuje psa, dba o to aby niczego im nie brakowało. W towarzystwie jest bardzo szanowany i czarujący, co sprawia, że każdy bardzo go lubi. Dzięki temu zdobywa zaufanie Grace i po pewnym czasie zostają małżeństwem. I właśnie wtedy całe życie kobiety, wywraca się do góry nogami. Miała żyć jak w bajce i nigdy niczego miało jej nie brakować, jednak Jack szybko sprowadza ją na ziemię. Kiedy spostrzega się, że popełniła największy błąd w swoim życiu, jest już za późno. Traci swoją wolność, którą za wszelką cenę będzie próbowała odzyskać. 
Moim zdaniem ciekawy pomysł na powieść, czułam niepokój, czytając to co przechodzi główna bohaterka. Poza tym czytając tę książkę, gdzieś z tyłu głowy wciąż towarzyszyła mi myśl, jak bardzo się cieszę, że nikt nie ogranicza mojej wolności. I wciąż zastanawiałam się jak postąpiłabym na miejscu Grace. Chociaż to co się wydarzyło jest dla mnie mało prawdopodobne, historia momentami była mocno naciągana. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że coś takiego może kogoś spotkać naprawdę. Pewnie wiele związków ma swoje tajemnice, jednak takie coś prędzej czy później wyszłoby na jaw. Główny bohater miał wszystko idealnie zaplanowane, aż za bardzo jak na mój gust. Co nie zmienia faktu, że książkę czyta się szybko, rozdziały są podzielone na przeszłość i teraźniejszość. Dzięki temu chcemy się dowiedzieć dlaczego doszło do tego wszystkiego i jak to się skończyło. Na długie jesienne wieczory będzie to lektura idealna. 

Copyright © 2016 Czytula - I'm a book lover , Blogger